W październiku zrealizowaliśmy niesamowity projekt – wycieczkę klas ósmych do Parku Rozrywki Energylandia!

Gdy tylko weszliśmy do Parku, poczuliśmy atmosferę Halloween. Wszędzie dynie, pajęczyny i specjalne, halloweenowe dekoracje, które nadawały temu miejscu tajemniczy i trochę straszny klimat. Ruszyliśmy na podbój strefy ekstremalnej! Oto nasze wspomnienia:

Hyperion. To właśnie tam, na wysokości 77 metrów, z góry widziałem całą Energylandię. Czułem, jak pokonuję strach, i w tym momencie zorientowałem się, że to jak symboliczna zmiana w naszym życiu – niby strach, ale to ekscytujące. To, co było później, było już tylko czystą adrenaliną – 142 km/h, gwałtowne spadki i poczucie wolności, gdy wiatr targał mi włosy.

„Zadra. Wszyscy mówili, że drewniany rollercoaster ma zupełnie inną energię, i mieli rację. Ten hybrydowy gigant trząsł się i skrzypiał, a ten dźwięk tylko dodawał dramatyzmu. Zrobiłam to, mimo że nogi lekko mi się trzęsły. Poczułam, że to kolejny krok w dorosłość, pokonanie słabości, z której byłam dumna!” .

W międzyczasie nie zapomnieliśmy o bezpieczeństwie, o którym przypominali nam nauczyciele: panie Katarzyna Babińska- Kurzajczyk, Daria Aleksander, Oliwia Nowak i Iwona Połczyńska- Rolek.

Wieczorem, gdy park świecił już upiornymi światłami, poczuliśmy, że te ostatnie chwile z klasą są bezcenne. Połączyliśmy szaleństwo z dojrzałością, strach z odwagą. To był idealny sposób, by pożegnać się z dzieciństwem i wejść w nowy etap z głową pełną wspomnień i gotowością na nowe wyzwania. Zrobiliśmy to, co wydawało mi się niemożliwe!